Kilka rad o tym jak mówić ciekawie

Poniżej chciałybyśmy zaprezentować kilka rad pana Adama Boryjgi-Zakrzewskiego o tym jak mówić zeby nas słuchano i było ciekawie :)

Naśladować głos, modulować
  • To jedna z głównych zasad mówienia do mikrofonu. Należy dostosować głos do tego, co się mówi, o czym się opowiada. Gdy wspominamy o podchodzeniu zwierzyny, mówmy szeptem, tak cicho, jak rozmawialiśmy ze sobą, będąc w lesie.
  • Mów naturalnie, prosto, ale zmieniaj tempo i tembr głosu.
Od serca
  • Tak mów zawsze: prosto z serca. Zapomnij o urzędowym języku. To wypada źle. Nikt cię nie zrozumie i szybko stracisz słuchaczy. Nie obawiaj się zarzutów, że mówisz niefachowo.
  • Używaj prostego języka, tak aby mama czy pięcioletnie dziecko zrozumiało. Inaczej zanudzisz wszystkich.
  • Najlepsi przed mikrofonem są - zdaniem radiowców - mieszkańcy wsi. Zawsze zaciekawią, bo ich słownictwo jest soczyste, barwne, czasami nieco śmieszne, ale zawsze przyciąga ucho.
Krótkie zdania
  • Trzeba mówić konkretnie i krótkimi zdaniami. Bardzo źle są przyjmowane wszelkie dygresje. Lepiej też słucha się kogoś, kto podaje przykłady ze swojego życia, a nie opowiada o innych.
  • I nie mów "pod nosem". Urzędnicy często mówią pod nosem i monotonnie.
Nie mów długo, rób pauzy

  • Mów maksymalnie trzy minuty. Po każdym takim bloku informacji powinno nastąpić podsumowanie. Krótkie i dosadne. Po trzeciej minucie powinna się pojawić nowa informacja. Dłużej nie wytrzyma żaden słuchacz. Musisz "otworzyć nowe okno", nowy podpunkt rozmowy.
  • Pauzę rób po poincie. Koniecznie.
  • Mów wyraźnie i nie piszcz.
  • Stękanie wykluczone.
  • Nie zjadaj końcówek, ale nie mów przesadnie ą czy ę, bo to sztuczne. Lepiej mówić wolno niż za szybko.
  • I nie mów wysokim, piskliwym głosem. To brzmi okropnie!
  • Stękanie i yyykanie źle wypada. Tego nie da się słuchać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz